Obserwatorzy

czwartek, 2 lutego 2012

Nelsonkowej przygody część ostatnia.

Witam w mroźny lutowy dzień :)
  Nie wiem jak u Was, ale u mnie przymroziło konkretnie.
Skończyłam ostatnie kotki na kanwie Iwonki. Trochę to trwało, gdyż kanwa była bardzo drobniutka, do tego zawsze miałam do wykonania coś na cito,ale skończyłam i kotki poleciały do Iwonki :)
Nelsonek grudniowy :)
Oraz Nelsonek czerwcowy :)
  Jak tylko dostanę swój kalendarz od Agu-si , pokażę jak wygląda całość :)
  Pozdrawiam Wszystkich gorąco - aby do wiosny :))
Betty

11 komentarzy:

  1. Słodkie kociaki.Oby do wiosny!!!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba muszę przestać zaglądać na Wasze blogi, bo w ten sposób nigdy nie uwolnię się od wzorów, które chciałabym wyhaftować ;)
    A koty piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodziaki :) Sama chętnie wyhaftowałabym takie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Takie dzieła zachęcają do chwycenia za igłę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja juz mam dosyć tych mrozów !
    Kocurki urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. słodziaczki
    Trzymaj kciuki, żebym mogła w przyszłym tygodniu wysłać kanwę ;-)
    pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  7. Super Nelsonki fajnie sie prezentują:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. słodziutkie sa te kociaki

    OdpowiedzUsuń