Po burzy zawsze świeci słońce. Burza była, i to konkretna, ale dziś od rana znów słonecznie i mam nadzieję że cieplutko. :)
W piątek skończyłam sweterek. Kolor to zgaszony róż. Kiedyś nabyłam włóczkę i.... w końcu doczekała się swego przeznaczenia.
Wzorek pochodzi z czasopisma "Mała Diana" z....początku lat 90-tych ubiegłego wieku.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)))
Betty
Super sweterek i świetny kolorek!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek ! Jestem pod wrażeniem jak szybko powstaja kolejne rzeczy i w dodatku takie ładne :))
OdpowiedzUsuńSzybko u Ciebie powstają nowe rzeczy i wszystko udane. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńZe mną jest tak, że jak rzucę się w wir robótek to dziergam jak nakręcona, a jak mi przejdzie to mam brak natchnienia i.... koniec :)
Piękny sweterek i cieszę się,że ten kolor dalej jest na topie
OdpowiedzUsuńŚliczności dziergasz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek Trudno powiedzieć , że jest Ci w nim do twarzy . Twarzy nie widać . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCoś ten "ludż" dziwnie mi znajomy a sweterek niczego sobie
OdpowiedzUsuńbardzo ładny sweterek Beatko
OdpowiedzUsuńa tempo to Ty masz że ho,ho!
Sweterek bardzo ładny i ładnie leży.
OdpowiedzUsuńNo śliczny!!!Piękne wzorki!!!
OdpowiedzUsuńUdana rzecz :)
OdpowiedzUsuńśliczny sweterek i wzorek fajny, pomimo swych lat:)
OdpowiedzUsuń